Nie wiem dlaczego nikt nie zwraca na mnie uwagi.. Dlaczego dla odwiedzających schronisko jestem niewidoczny? Moja historia zaczyna się od tego, że jak trafiłem do schroniska nie ufałem człowiekowi, reagowałem agresywnie, ale dzięki ciężkiej pracy wolontariuszy na nowo zaufałem i stałem się innym psem. Jestem psem o duszy szczeniaka, czasem nie zdaję sobie sprawy ze swoich rozmiarów. Bywam niezdarny, ale kochany i uroczy. Aby pokochać nową osobę muszę ją poznać . Z wielką radością spaceruję, nie ciągnę na smyczy. Zwracam uwagę na opiekuna, wykonuję jego polecenia.Lubię się przytulać i być głaskanym. Znam podstawowe komendy takie jak siad, poddaj łapę. Pielęgnację futra też uwielbiam. Jestem tolerancyjny wobec pobratymców i na ogół nie wszczynam awantur. Mijam ich ze spokojem. Szukam odpowiedzialnego właściciela, który nawiąże ze mną nić porozumienia oraz który zapewni mi zarówno odpowiednią dawkę ruchu, jak i uwagi oraz oczywiście miłość w pakiecie.
Umów na randkę